WLADCY PLANETY ZWANEJ ZIEMI...

Ongis bylo to w... , obejrzales kilka fimow drobiazgow w ciemnej salce tylko do polowy wypelnionej publicznoscia... Na ekranie dama z dlugimi nogamiodzianymi w nylonowe ponczochy , buciki na wysokim obcasie , z piersiami jakteskna ukrainska dumka , z dziewiczym delikatnym i falszywym brzuszkiem przepasnym koronkowym paskiem z dlugimi podwiazkami , z eksponowana gola pupa nierodki pierwszej zony Adama , ukazywala rzadka dojrzalosc sexualnego smaku...

Jej cialo budzilo zaufanie do prawd zawartych w filozofii brniecia z rospusty w rospuste , z rui w porobstwo , bylo namacalnym dowodem , ze wsrod ogolnych narzekan na swiatowy kryzys ekonomiczny , kuluralny , polityczny i spoleczny , jedynie kobieca dupa wychodzi zwyciesko ze zmagan z marnym losem...Symbol naszych czasow...

Nieestetyczny pan stanowil dla tej diablicy czula oslone obsesji , agresji , mistyfikacji... We dwojke rozciupalina strzepy zasade nierozerwalnosci uczuc wyzszych i popedu sexualnego... Kontemplowales w ciszy ten panoramiczny , ruchliwy , jednoznaczny testament Adama i Ewy...

I wtedy dotarlo do ciebie to co bezwarunkowe , bezwzgledne jak Byt , Czas i Ruch. I ty , i ja , i oni - publicznosc kin pornograficznych , i tamci na ekranie , to Ludzie - wladcy planety zwanej ziemia.

Wladcy planety obejrzeli jeszcze inne odcienie milosci: kobiety z kobieta(milosc z maszka kamuflazu na twarzy) , mezczyzny z mezczyzna(kolor rozowy), bo sex i milosc , przemieszanie plci , to jedne z uniwersanych spraw , ktore sa wspolne dla calej ludzkosci , a kochajace serca znaja rozne barwy milosci...